Otrzęsiny

Przepraszam, że tak późno piszę, ale wróciłam właśnie z "OTRZĘSIN".
To taka impreza, która jest organizowana przez drugoklasistów dla pierwszoklasistów.
Było dużo śmiesznych konkursów i superaśna dyskoteka!!! Nauczyciele mieli z nas niezłą polewkę!
Najfajniejszym konkursem były "gorące krzesła"! Z pozoru niewinna nazwa, ale to nie są normalne gorące krzesła (z użyciem krzeseł), tylko "gorące krzesła" (z użyciem nóg chłopaków). Polegało to na tym, że chłopaki klęczeli w kółku (na jednym kolanie, kolanem na zewnątrz), a dziewczyny chodziły w kółko i gdy muzyka przestawała grać, ich zadaniem było siąść na owych "krzesłach". Było tyle śmiechu!!!
Najlepsze było to, że niektórzy nauczyciele bawili się z nami! Na przykład: nasz pan od matmy wywijał na parkiecie i tańczył z paroma dziewczynami! To fajnie gdy nauczyciele nie są tacy poważni i sztywni!