Jak przypominam sobie o Hiszpani (jeszcze raz przepraszam, że tak późno robię ten post) i widzę te wszystkie uśmiechnięte twarze (może nie w krótkich rękawkach, ale na pewno nie opatulonych po samą szyję szalikami i w puchowych kurtkach - tak nadchodzi zima). Nie będę Was zanudzać jakimiś informacjami o Hiszpani, bo wszystko znajdziecie sobie w internecie. Bardzo dużo zwiedzaliśmy! A teraz troszkę zdjęć:
Wyświetlenia
środa, 4 grudnia 2013
Gorąca Hiszpania, a u nas mróz!!!
Może troszeczkę przesadzam, ale moich rodziców nie ma - tata pojechał na angielski (tak cały czas się dokształca, bo uważa, że Całe życie się uczymy), a mama pojechała do Plazy (po świąteczne zakupy). Moi rodzice chyba uważają, że jeśli nie ma ich w domu, to nie trzeba grzać!!! Ale halo!!! Ja tu jestem i marznę!!!
Jak przypominam sobie o Hiszpani (jeszcze raz przepraszam, że tak późno robię ten post) i widzę te wszystkie uśmiechnięte twarze (może nie w krótkich rękawkach, ale na pewno nie opatulonych po samą szyję szalikami i w puchowych kurtkach - tak nadchodzi zima). Nie będę Was zanudzać jakimiś informacjami o Hiszpani, bo wszystko znajdziecie sobie w internecie. Bardzo dużo zwiedzaliśmy! A teraz troszkę zdjęć:
Jak przypominam sobie o Hiszpani (jeszcze raz przepraszam, że tak późno robię ten post) i widzę te wszystkie uśmiechnięte twarze (może nie w krótkich rękawkach, ale na pewno nie opatulonych po samą szyję szalikami i w puchowych kurtkach - tak nadchodzi zima). Nie będę Was zanudzać jakimiś informacjami o Hiszpani, bo wszystko znajdziecie sobie w internecie. Bardzo dużo zwiedzaliśmy! A teraz troszkę zdjęć:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz