Tak naprawdę to dla mnie nic się nie zmieniło (poza ostatnią literką w dacie, a no i tym, że pokłóciłam się z moją najlepszą przyjaciółką). A Wy, odczuwacie jakieś pozytywne zmiany? A może negatywne?
Ludzie mówią: "Jaki Sylwester, taki cały rok" (podałam link do bloga, na którym są napisane różne przesądy, przepraszam że tak późno, ale można je wykorzystać za rok).
Niektóre osoby piszą: "Jeśli masz mi coś do powiedzenia, to powiedz mi to teraz", albo "Sylwester to najlepszy czas do powiedzenia dziewczynie/chłopakowi co do niej/niego czujesz". Moim zdaniem, to jest po prostu sposób zmuszenia drugiej osoby do powiedzenia czegoś. I przyznaję, że większość się na to nabiera, ale JA NIE!!! A Wy, lubicie tego typu teksty?
Niektórzy też użalają się nad sobą i wgl... Zaciekawiła mnie reakcja pewnego pana, który przysłuchiwał się (tak jak ja) rozmowie dwóch pań pod kościołem:
-Och, niech ten rok będzie dla nas lepszy, od tamtego.
-Tak, zgadzam się... Tyle złych rzeczy się wydarzyło!!!
I tutaj włączył się do rozmowy ten pan:
-Co tam lepszy! Aby nie był gorszy i będzie dobrze!
I sobie poszedł, a ja z uznaniem kiwałam głową i odprowadziłam go wzrokiem do przejścia dla pieszych. Tamte panie stały jak słupy soli nie mogąc się ruszyć. Pomyślałam sobie wtedy: "To jest podejście do życia!" i poszłam do domu.
Nie byłam dwa dni w szkole i teraz nadrabiam. A nie powiem trochę tego jest!!! A najśmieszniejsze jest to, że nie wzięłam połowy książek i zeszytów ze szkoły. Nie wiem co mam zrobić! Teraz kiedy tego najbardziej potrzebuję, nie ma przy mnie osób, które kocham.
PS: Chciałam coś sprostować: wcale o Tobie źle nie myślę i nie wiem kto Ci to powiedział (mam przypuszczenia, ale wolę, aby były one nieprawdziwe). To że mnie nie lubisz najbardziej, nie musi świadczyć o tym, że mamy się nie tolerować. Ostatnie pytanie: czemu nie odbierasz?
Kogo masz na myśli po przez osoby które kochasz?
OdpowiedzUsuńFajny blog i fajnie piszesz c:
Dziękuję, to naprawdę miłe. :D Chodzi przede wszystkim o moich przyjaciół. Osoby, które odwiedzają mojego bloga też są mi bardzo bliskie. ;) Na szczęście odnalazłam drogę do prawdziwych przyjaciół, a tych fałszywych "zostawiam z tyłu".
OdpowiedzUsuńTwojego bloga też często odwiedzam. :)