W Grecji było po prostu super! Może nie jakieś upały, ale w dzień było ciepło, tylko trochę wieczorami padało. Pojeździłam troszkę wypożyczonym samochodem po wyspie. W hotelu był taki superaśny chłopak z Holandii (znaczy mieszka w Holandii, ale pochodzi z Serbii). Poćwiczyłam troszkę angielski, ale to były plusy dla moich rodziców. Oczywiście, dla mnie liczyło się to, że był śliczny!
W Serpelicach było bombastycznie! Nie jakieś głupie zwiedzanie, ale zabawy! Cały czas odpoczywaliśmy, a przynajmniej ja. ^^ Jedzenie było dobre, a instruktorzy w porządku - jeden powiedział, że ładnie się uśmiecham :D , ale najlepsze było to, że śniadanie było o 9 (a nie jak zawsze 7:30/8)!!!
Nie wiem kiedy napiszę kolejnego posta, ponieważ nauczyciele chyba oszaleli na punkcie ocen! W następnym tygodniu mamy same sprawdziany i kartkówki i podobnie w kolejnym, więc po prostu nauka, nauka i jeszcze raz NAUKA! To całe wystawianie proponowanych ocen... Ach! Ale już niedługo wakacje, tak? ;)
Chciałam za jakiś czas zorganizować konkurs, ale nie mam bladego pojęcia jak... Czy ktoś ma jakiś pomysł?
I miły akcent na koniec posta i początek weekendu: